Cyrwus, Skiba i Rutkowski drwią z polskich biskupów. "Serial podwyższonego Rydzyka"

O projekcie, który jest w trakcie produkcji, opowiedział nam Krzysztof Skiba, satyryk, felietonista, muzyk zespołu Big Cyc.

- Kręcimy serial komediowy o polskim Kościele – mówi Skiba. – Nie śmiejemy się z wiary czy religii. Śmiejemy się z tych rozpasanych biskupów, którzy zatracili się w chciwości i pazerności. Szydzimy z ich hipokryzji i chęci sprawowania władzy nad Polakami. Inspiracją byli dla nas prawdziwi hierarchowie. Rzecz dzieje się w środowisku katolickiej telewizji "Wytrwamy", którą kieruje Ojciec Przewodnik.

Skiba mówi, że w serialu zatytułowanym "Ekler", który będzie pokazywany na YouTubie, sportretowana jest m.in. postać pewnego znanego arcybiskupa, który przeszedł właśnie na emeryturę, a który znany jest z hodowli danieli na sporych rozmiarów posiadłości.

Skiba: - Ten biskup miał pseudonim Flaszka. Mówił, że czysta wódka nie plami sutanny ani munduru. Miał służbę i lubił, żeby klerycy przygrywali mu na akordeonie. Ja akurat gram jego nadwornego rapera.

W scenariuszu jest kilka scen, w których u księży pojawiają się polscy politycy, m.in. prezydent RP czy posłanki PiS.

Skiba: - Żyjemy w zakłamanym świecie, w którym osoby wzywające nas do moralnego zachowania same tych zasad nie przestrzegają. Rozdźwięk między tym, co głoszą, a tym, jak żyją, jest ogromny. Kościół stał się w dużej mierze projektem biznesowym do wyciągania pieniędzy od ludzi, gdzie rozdaje się nawet relikwie po Janie Pawle II: krew w ampułkach, włosy, ząb czy fragment szaty.

W serialu zagrają m.in. Piotr Cyrwus, który wcieli się w postać Prezydenta RP, Rafał Rutkowski, który gra księdza Damiana oraz Aleksandra Szwed, która wystąpi jako siostra Bonfilia. Arcybiskupa o imieniu Rysio zagra Jerzy Szejbal. W serialu wystąpią także, jako klerycy usługujący arcybiskupowi, piosenkarz Antek Smykiewicz oraz bloger modowy Kamil "Eksluzywny Menel" Pawelski.   

- To nie jest żaden wygłup na TikToku ani paździerz kręcony z komórki – mówi Skiba. – To dobrze napisana komedia.

Autorami scenariusza są aktorka i scenarzystka Ewa Telega oraz reżyser i scenarzysta Kamil Kwieciński, a producentką Beata Harasimowicz.

Beata Harasimowicz pracowała wcześniej w TVP, gdzie produkowała m.in. "Latający Klub Dwójki". Z Telewizji Polskiej odeszła w 2016 r. po 24 latach pracy.

- W 2016 roku odeszłam z TVP z wiadomych względów - wspomina Harasimowicz. - W maju, cztery dni przed transmisją na żywo kabaretonu z Płocka, ówczesny dyrektor Dwójki, pan Maciej Chmiel, zdjął go z ramówki bez podawania przyczyn. Bali się, że coś powiemy na żywo. Całe środowisko kabaretowe wyszło wtedy solidarnie z TVP. Najistotniejsze nazwiska już tam nie wróciły.  

Dlaczego producentka nie chciała sprzedać pomysłu na serial "Ekler" żadnej telewizji?

Harasimowicz: - Chcieliśmy mieć całkowitą niezależność i wolność artystyczną. A jakakolwiek to by była antena telewizyjna, to zawsze jakaś cenzura jest. Zawsze słyszę: "Tego nie piszcie, zmieńcie akcenty, takiej postaci nie róbcie".

Harasimowicz mówi, że "Ekler" to profesjonalny serial komediowy, a nie typowy kabaret. Tłumaczy, że celem programu jest pokazanie wad systemu kościelnego.

- Kościół katolicki ostatnio kojarzy się z pychą, chciwością czy nieumiarkowaniem w jedzeniu i piciu - mówi Harasimowicz. - Do tego dochodzą nadużycia seksualne. Z tym próbujemy walczyć za pomocą satyry. Nie ocieplamy wizerunku hierarchów, lecz pokazujemy kulisy działania Kościoła. Nasze hasła to: "Stop 'rydzykizacji' kraju" oraz "Serial podwyższonego Rydzyka".