"Kuchenne rewolucje": upadła kolejna restauracja po interwencji Magdy Geesler

Magda Gessler jest uznawana za autorytet w kilku dziedzinach - gotowaniu, prowadzeniu restauracji, biznesie. Ostatnio, na fali powodzenia, gwiazda stacji TVN postanowiła stworzyć nawet własną markę o nazwie Besos. Może się więc wydawać, że tej kobiecie absolutnie wszystko się udaje. A jednak nie... Jak donosi portal haloursynow.pl, niedawno zamknięto lokal, w którym Gessler przeprowadzała rewolucję. Dlaczego?

Na warszawskim Ursynowie, a konkretnie w restauracji o nazwie "Papalina" gwiazda TVN gościła w marcu 2016 roku. Nakręcony w lokalu odcinek "Kuchennych rewolucji" wyemitowano w maju br. ( znajdziecie streszczenie odcinka).

Przypomnijmy, że prawdziwym kłopotem właściciela była nie zabałaganiona kuchnia, ale kucharz Marcin. Szef kuchni wykazywał się postawą charakterystyczną raczej dla rozpieszczonego dziecka niż dorosłego mężczyzny. Nonszalancki sposób bycia wydawał się sztuczny i wystudiowany. Zauważyła to również Gessler, która w młodym koledze po fachu dostrzegła nie tylko dziwne podejście do pracy, ale i brak szacunku do innych. Widziała w nim jedynie upartego człowieka, który sabotuje rewolucję. Ostatecznie gwieździe nie udało się wpłynąć na Marcina, choć to jego sposób bycia i pracy stanowił największy problem. Przeprowadziła rewolucję w kuchni, ale czy młody szef zastosował się do jej rad, gdy restauratorka wyjechała? Okazało się, że krnąbrny kucharz za nic miał porady ekspertki.

- Moja wizyta nie była tu potrzebna, chyba, że tylko dla reklamy. Zupa rybna jest taka jaka była. Gulasz jest suchy, moich kalmarów nie ma. Restauracja "Papalina", restauracja chorwacka. Niestety Marek nie potrafi zapanować nad krnąbrnym szefem kuchni. Szkoda. Byłoby dużo smaczniej - ogłosiła prowadząca "Kuchenne rewolucje".

Tuż po tym na Facebooku restauracji pojawiło się obszerne oświadczenie, w którym właściciel odniósł się do zarzutów pod adresem lokalu. Na zakończenie napisał:

- "Kuchenne rewolucje" to program rozrywkowy, w którym z przyjemnością wzięliśmy udział dedykując czas, zaangażowanie i otwierając drzwi naszej restauracji. Ostateczny przekaz programu jest daleki od rzetelnego dokumentu i ufamy, że widzowie sami zweryfikują zawarte w nim twierdzenia, a dopiero później wyrażą opinie i ocenę. Miło nam, że nasi stali goście, pomimo krytyki pozostają nam wierni - i wspierają nas w tym czasie - za co im serdecznie dziękuję. (zachowano oryginalną pisownię)

Niestety, po emisji odcinka jedynie nieliczni mieszkańcy Warszawy zdecydowali się skosztować dań serwowanych w "Papalinie". Coraz bardziej zaniepokojony stratami właściciel próbował bronić kucharza i mimo wszystko zachęcać do odwiedzenia lokalu, potencjalni klienci omijali to miejsce szerokim łukiem. W rezultacie doszło do tego, że po dwóch miesiącach od rewolucji, knajpa ogłosiła upadłość.

- Drodzy Przyjaciele Restauracji Papalina, dzień 12 lipca 2016 roku był ostatnim dniem funkcjonowania restauracji Papalina. Pomimo dużego wsparcia, które od Was otrzymaliśmy i wysiłku całego zespołu, zdarzenia z ostatnich 3 miesięcy podważają sens istnienia restauracji w obecnym formacie. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas i do zobaczenia w niedługim czasie - napisał właściciel na profilu restauracji na Facebooku (zachowano oryginalną pisownię).

Jak poinformował portal haloursynow.pl, na drzwiach knajpy zawisło również ogłoszenie "Wynajmę lokal". Niektórzy internauci są przekonani, że bankructwo "Papaliny" spowodowane jest obecnością butnego kucharza, złą jakością serwowanych potraw i nieumiejętnym sposobem zarządzania. Inni jako główny powód porażki podają antyreklamę, jaką zrobiła temu miejscu Magda Gessler. Kto ostatecznie ponosi winę za kolejne niepowodzenie zrewolucjonizowanej po programie TVN restauracji?