Daria Trafankowska była nazywana przez kolegów "Duśką" lub "Matką Boską Trafankowską". - Pomagała wszystkim, każdemu: bezdomnym, psom biegającym, kotom ze złamanymi nogami, kotom bez oczu, kotom z oczami. Po prostu bez przerwy, każdego dnia przyciągała do teatru kogoś, kto potrzebował wsparcia, kto potrzebował rozmowy, uśmiechu - mówiła o niej Krystyna Janda.